From: "Krzysztof A. Wychowalek" Organization: MOST Subject: Wolnosc zgromadzen? (+ZB) To: Multiple recipients of list GREENSPL Drodzy Koledzy - Ekolodzy, Czy mieliscie kiedykolwiek problemy ze zgloszeniem zgromadzenia? Urzednik powiedzial, ze przyszliscie zbyt pozno? Krzywil sie, ze bedziecie miec tube czy inne urzadzenie naglasniajace? A moze mieliscie problemy w czasie samej demonstracji? Spisala Was policja? Przepedzila z chodnika? Wznosiliscie niecenzuralne okrzyki (np.: "McDonald's - kutasy, co wycinaja lasy") i mieliscie pozniej nieprzyjemnosci z tego powodu? Ja tez. Ale oto pojawia sie calkiem nowa kategoria prawna akcji bezposredniej: ZBIEGOWISKO! Pokrotce wymienie zalety zbiegowiska w porownaniu z tradycyjnym zgromadzeniem: - zbiegowisko mozna zrobic wszedzie i o kazdej porze - nie ma osoby odpowiedzialnej za porzadek (co jest istotnym minusem zgromadzenia - zazwyczaj ta osoba to przeciez nasz kumpel, a wiec nie bedziemy mu robic klopotow - mozna wznosic niecenzuralne okrzyki - na zbiegowisko mozna przyjsc pijanym, nacpanym albo jeszcze gorzej - bez "zezwolenia na zajecie pasa ruchu w sposob szczegolny" mozna zatarasowac jezdnie (nie mowiac o chodniku) - i wiele, wiele innych zalet Skad wzial sie ten cud, jakim jest "zbiegowisko"? Nie wiem. Ale jest. Zeby to udowodnic, opowiem Wam historie. W kwietniu br. miasto wojewodzkie Lodz zaszczycil swoja obecnoscia Prezydent Aleksander Kwasniewski. Z liczna swita. Na obiad postanowil udac sie do Hotelu Grand - knajpa podla, ale trudno o lepsza w takim miescie jak Lodz. A traf chcial, ze Hotel Grand miesci sie na ul. Piotrkowskiej, akurat na przeciwko dawnej siedziby Osrodka Dzialan Ekologicznych "Zrodla" (UWAGA!!! Zmienilsmy adres!!! Patrz ponizej!), w ktorym akurat siedzialem piszac projekt. Zaintrygowany krzykami wyszedlem na ulice. Stal tam tlum starych bab i gosci z Ligi Republikanskiej. Stali na chodniku (skutecznie go tarasujac) oraz na jezdni. Nie tylko, ze nie zglosili zgromadzenia (sprawdzilem w Urzedzie Miasta), ale nawet nie zostali wylegitymowani przez policje (tak, ze nie wiadomo tak naprawde kto tam stal). Gdy my kiedys stalismy przed cyrkiem, przegonili nas niebiescy, bo podobno tarasowalismy ruch pieszy. Tymczasem niebiescy nie dosc, ze nie przeszkadzali Lidze w czynieniu swych antykomuszych powinnosci, to nawet odgradzali ja kordonem od przechodniow (wiadomo, "czerwona Lodz"...). Nie przepadam za obecnym prezydentem, ale za Liga Republikanska nie przepadam jakby bardziej. Poniewaz mialem akurat zly dzien , zglosilem do prokuratury skarge na dzialanie policji. Sprawa ciagnela sie dosc dlugo, ale w koncu okazalo sie, ze tych kilkudziesieciu ludzi krzyczacych "Kwasniewski gruba swinio!" i rzucajacyc w niego czekoladowymi jajkami-niespodziankami (czyzby weganie?), to nie bylo bynajmniej nielegalne zgromadzenie naruszajace porzadek publiczny. Nie, to bylo "zbiegowisko", a wiec zdaniem kierujacego akcja zabezpieczenia wizyty Prezydenta, aspiranta Krzysztofa Miskiewicza - zjawisko zupelnie normalne, ktorym policja zajmowac sie nie powinna. W zwiazku z powyzszym, pan prokurator Andrzej Rembowski wszczecia postepowania przygotowawczego odmowil. Moze i dobrze, bo wizyty w sadzie jakos nie usmiechaly mi sie, ale pozostaje pytanie: dlaczego to, co wolno Lidze Republikanskiej, nie wolno organiza om ekologicznym? Dlatego namawiam teraz wszystkich ekologow goraco - dajcie sobie spokoj z zalatwianiem odpowiednich zezwolen na demonstracje, zbieranie podpisow, manifestacje rowerowe. Szkoda Waszego czasu! Po prostu robcie zbiegowiska. Na przyklad zbiegowisko rowerowe na rondzie, albo zbiegowisko ludzkie pod restauracja z duzym zoltym M w szyldzie. I nikt przyczepic sie do Was nie ma prawa. A niecenzuralnych krzykow policjanci, tak jak aspirant Miskiewicz, na pewno nie uslysza. Powodzenia? Krzysztof A. Wychowalek "Xpert" Osrodek Dzialan Ekologicznych ZRODLA (The Center of Ecological Activities) ul. Kilinskiego 78 90-119 Lodz, Poland phone/fax +48 42 301749 http://www.most.org.pl/eco/mle/zrodla.html http://ikar.t17.ds.pwr.wroc.pl/~pga/psubraty $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ Please support our activities: $ $ Bank Ochrony Srodowiska w Lodzi $ $ 15401245-361-27005-00 THANKS! $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ From: "Krzysztof A. Wychowalek" Organization: MOST Subject: Re: Wolnosc zgromadzen? To: Multiple recipients of list GREENSPL On 2 Oct 97 at 11:40, Jacek Purat wrote: > Krzysztof to ciekawa idea odnosnie ZBIEGOWISKA, bo mozna wyrzystac do > zadymy 'na goraco'. Znaczy to ze robienie zadym jest teraz w polsce > legalne. Wiec policja w Lodzi (czy to policja komunalna czy 'federalka'?) A jaka jest roznica? W Polsce jest jedna policja, plus ewentualnie Straz Miejska. > ma jakies wewnetrzne rozporzadzenia na ten temat. Czy mozesz sie > zorientowac czy to jest rozporzadzenie lokalne czy ogolnopolskie? O robieniu "zadym" mowi "prawo o zgromadzeniach". W zasadzie mozna robic "zadymy", pod warunkiem, ze zglosi sie zgromadzenie do Urzedu Miasta lub innego wlasciwego urzedu 3 do 30 dni przed planowana akcja. Wladze NIE MAJA prawa zakazac zgromadzenia, chyba ze maja uzasadnione podejrzenie, ze dojdzie do lamania prawa (np. skini chca zrobic "akce informacyjna" pod synagoga). Wladze moga wskazac inne miejsce i czas na zgromadzenie (tak bylo w kiedys Lodzi: NZS robil jakas akcje, a akurat przyjechal prezydent Tadzykistanu, ale chlopaki z NZS z akcji mimo wszystko nie zrezygnowali, wiec ich policja troszke... przesunela w inne miejsce). Wiele razy robilismy zupelnie legalne pikiety cyrkow. Inna sprawa jest z demonstracja z zajeciem jezdni - wtedy trzeba miec specjalne zezwolenie z Wydzialu Ruchu Drogowego na "zajecie pasa jezdni w sposob szczegolny". Bardzo trudne do zdobycia. Ciekawostka jest fakt, ze teoretycznie do zrobienia "akcji artystycznej" (czyli np. teatrzyku albo happeningu) potrzebne jest osobne zezwolenie z Wydzialu Kultury i Sztuki. Na samo zgromadzenie, powtarzam po raz kolejny, ZEZWOLENIE nie jest potrzebne. Wystarczy wczesniej ZGLOSIC demonstracje. Niemniej dobrze jest posiadac pisemko z Urzedu potwierdzajace przyjecie akcji do wiadomosci. Zawsze jest tam wpisana "osoba odpowiedzialna", ktora jest czesto spisywana przez policje i wszelkie ewentualne pretensje sa kierowane do niej (np. ze ktos krzyczy wulgarne slowa). Jesli osoba nie jest w stanie zapanowac nad akcja (bo np. przyszli pijani kolesie szukajacy zadymy) powinna ROZWIAZAC akcje i poinformowac o tym policje. Uwaga! Policja ma OBOWIAZEK ochraniac zgloszona akcje przed lobuzami typu skini. Co do "zbiegowiska" - to patrz list Alexa. Ale nie czarujmy sie, gdyby ekolodzy staneli pod cyrkiem i rzucali jajami, to na nic zdalyby sie tlumaczenia o "zbiegowisku" - 48 h murowane. Ale nie zawsze policja chce papierka z Urzedu. W zeszlym tygodniu w Krosnie nie bylo zadnego oficjalnego zezwolenia na akcje, a mimo iz stalismy W SRODKU Urzedu Wojewodzkiego, skonczylo sie na spisaniu prawie wszystkich przez policje (za to duzo osob spisalo sobie dane policjantow - funkcjonariusz MUSI okazac legitymacje sluzbowa). Taka mala wymiana adresow, jak w ostatnim dniu na koloniach :-))) Uwaga! Jesli policjant cie legitymuje, nie musisz dawac mu dowodu do reki - musisz mu go pokazac, ale mozesz trzymac sam. > Np. w Kalifornii istnieje prawo ktore umozliwia wprowadzenie pod > glosoanie > lokalne lub ogolnostanowe inicjatywy ktora zbierze okrelona liczbe > podpisow obywateli uprawnionych do glosowania. W ten spoob na przyklad w > ostatnim glosowaniu przeglosowano inicjatywe pt. MEDYCZNA MARIHUANA,ktora > przeszla ponad 60% w ogolnostanowym glosowaniu. Dzieki temu chorzy na > przewlekle choroby zoladka, na bole glowy, na bole kosca, a > przede wszystkim pacjenci terminalnie chorzy na raka i AIDS moga legalnie > spozywac trawe, a lekarze moga legalnie przepisywac te ziola. Taka > inicjatywa nigdy by nie przeszla przez Kalifornijski Sejm bo kazdy sie z > tym bal wychylic. > Czy w Polsce istnieje moliwosc wprowadzania takigo wprowadzania prawa? > Czy po to zbieracie podpisy w sprawie wilkow? W Polsce mozna zorganizowac referendum lokalne (z wiazacymi wynikami), jezeli uda sie zebrac podpisy 10% mieszkancow regionu, ktorego referendum dotyczy. W praktyce jest to nierealne, bo np. dla Lodzi trzeba by zebrac 100 000 podpisow. Uwaga! Podpisy powinny byc z numerami dowodu osobistego. Mozna natomiast zbierac podpisy pod petycja w kazdej innej sprawie, nawet bez numeru dowodu (tak jak zbieramy o wilki), ale w zasadzie tylko dla wlasnej satysfakcji. Oczywiscie, jezeli wreczymy Urzedowi Miasta petycje podpisana przez 20 000 lodzian, to na pewno Urzad Miasta sprawe rozpatrzy, a na pewno bedzie wygladac to inaczej, niz jeslibysmy poszli tam po prostu z pisemkiem. Podobnie jest z wilkami - Minister po otrzymaniu np. 100000 podpisow bardziej bedzie sklonny objac wilka ochrona, niz jesliby zaprostestowaly tylko 3 czy 4 organizacje ekologicze. Ale robic niczego nie musi. Natomiast duza liczba podpisow ma znaczenie propagandowe ("spoleczenstwo jest z nami"), a takze latwo przy takim ulicznym zbieraniu ze stolikiem zainteresowac ludzi naszymi dzialaniami, sprzedac wydawnictwa, rozdac ulotki, zaprosic na koncert. > Jacek Purat > School of Information Management and Systems > University of California at Berkeley Pozdrawiam, Krzysztof A. Wychowalek "Xpert" Osrodek Dzialan Ekologicznych ZRODLA (The Center of Ecological Activities) ul. Kilinskiego 78 90-119 Lodz, Poland phone/fax +48 42 301749 http://www.most.org.pl/eco/mle/zrodla.html http://ikar.t17.ds.pwr.wroc.pl/~pga/psubraty $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ Please support our activities: $ $ Bank Ochrony Srodowiska w Lodzi $ $ 15401245-361-27005-00 THANKS! $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $